sobota, 24 listopada 2012

Mocne tempo (8 listopada 2012)


Jedni nie lubią tego w zupełności, inni właśnie wolą w ten sposób. Ba, nawet niektórzy sobie nie radzą jeśli to się nie pojawia. Mocne tempo każdego dnia. Można by to nazwac życiem w biegu, ale to skojarzenie budzi raczej pejoratywne skojarzenia. Dla mnie to po prostu złapanie odpowiednio silnego rytmu zajęc wyznaczonych na każdy dzień, czasem sprawiającego że nie wiadomo w co ręce włożyc. Moim zdaniem efekty, chociaż okupione często dużym wysiłkiem, zazwyczaj są przyjemnym plonem.

Ja jestem właśnie w środku takiego kociołka. Bynajmniej nie jest mi z tym źle, chociaż wewnętrznie marudzę, że wolałbym się poobijac i miec chwilę więcej czasu na nicnierobienie. Jednak prawda jest taka, że obecnie pracując mam niewiele czasu wolnego. I właśnie dzięki temu wyrabiam się ze wszystkim co mam do zrobienia. Ogarniam hiszpański, czytam książkę, znajduję chwilę na bieganie, na pojechanie z Love na drugi koniec miasta, żeby mogła stac się szczęśliwsza, itp. itd. Prawdę mówiąc, mając wolne robiłem połowę tych rzeczy i to jeszcze marudząc, ociągając się i w ogóle ;).

Forma w biegowa jest super. Szczególnie psychiczna. Przerwa chyba zrobiła swoje, bo znowu mam radośc z biegania. Do tego w końcu wymyśliłem sobie trasę, która mi idealnie odpowiada, więc nie muszę już godzinami się zastanawiac, którędy mam dzisiaj biec. Wychodzę z domu i robię swoje i póki co to swoje wychodzi mi całkiem na plus. Chociaż jak sobie przypominam to w planie dla 10 km tak do 4-5 tygodnia tez bylem happy i w ogóle hipisi, a potem przyszedł dół, ale szczerze wierzę, że tym razem obejdzie się bez tak drastycznych dołków :).

Jutro mecz, nawet nie będę miał jak wyniku sprawdzac... W ogóle praca w weekendy jest super, pod warunkiem, że ma się gdzie oglądac sport, bo tak to sól życia człowiekowi zabierają...

Tak już kończąc - mam nadzieję, że pewne plany uda mi się w najbliższym czasie zrealizowac. Bo na krótką metę nie ma problemu, ale w dłuższej perspektywie... Mam nadzieję nie pozawalac tego co naj naj naj ważniejsze.

Czego sobie i wszystkim życzę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz