niedziela, 6 stycznia 2013

Mistrzostwo

Mało znany kawałek mało znanego PMM ze Szczecina. Jednak w dzisiejszy dzień wkomponowuje się idealnie.

Dzisiejszy dzień to kwintesencja sukcesu dzięki ciężkiej pracy i konsekwencji. Dlaczego? Po pierwsze, dzisiaj zadebiutowałem w zawodach biegowych. Szczegóły do podpatrzenia na Nie znam się na sporcie. Tu od nieco innej strony. W końcu, czy w ogóle wystartowałbym dzisiaj, już nie mówię o zajętym miejscu i moim czasie, gdyby nie ciężka praca i konsekwencja? Taki jest urok treningu. Często mi się nie chce, często robię bo muszę. Jednak kiedy przychodzi taki dzień jak dzisiaj, dla mnie pierwszy w "karierze", okazuje się, że warto. Dla tej radości, satysfakcji z wbiegania na metę. Satysfakcji, że dało się radę i osiągnęło swoje zamierzenie. O to chodzi w życiu, na tym polega prawdziwe szczęście, jeśli miałbym się odnosić do szerszych haseł.

Dlatego szczęśliwa może być także nasza nr 1. Nasza Jedyneczka i Jedynaczka. Znów kwintesencja pracy i ciężkiego treningu. Żeby stać się mistrzem nie wystarczy mieć talent i możliwości. Trzeba nauczyć się jedno i drugie odpowiednio wykorzystywać. Nikt nie dojdzie na szczyt bez ciężkiej pracy, choćby był kopalnią talentu. Każdy diament żeby stał się brylantem trzeba najpierw oszlifować.

Mam także satysfakcję ze swoich umiejętności językowych. Mogłoby być lepiej, pewnie. Czasem olewam naukę słówek albo odrabiam pracę domową na kolanie. Mimo to, po kilku miesiącach umiem na tyle fajnie mówić po hiszpańsku, że mogę sobie pozwolić na kombinowanie kiedy czegoś nie wiem. Tak samo jak w pewnym momencie z angielskim - największą radość sprawiło mi to, że w końcu umiem na tyle dobrze ten język, że mogę bawić się słowami i żartować w obcym języku. Dlatego uwielbiam uczyć się języków obcych.

Czy kiedyś będę takim prawdziwym Mistrzem, przez duże M? Wątpię. Nie lubię poświęcać się czemuś w 100%, wolę kilka rzeczy po trochu. Dlatego też w niczym się specjalnie nie specjalizuję, nie interesuje mnie "coś", mnie interesuje wszystko. Co nie zmienia faktu, że zamierzać być mistrzem, przez małe m. Takim dla siebie, osiągającym własne cele. Wygrywającym ze sobą, bo to jest najlepszy przeciwnik jakiego możemy pokonać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz